Letra Przeddzień de Natalia Nykiel

Letra de Przeddzień

Natalia Nykiel


Przeddzień
Natalia Nykiel
(0 votos)
[Zwrotka 1]
To coś rzuciło mną w noc
Prawie nie widać nic stąd
Zatrzymał mnie gwiezdny pył
Zamieszkam w nim
Na ziemi nie ma już słów
Wybuchły spory, był huk
Na miejscu zebrał się team
Chcą gasić dym

[Refren]
Był dom, jest lej po śnie
Ostrzec mógł ktoś, przeddzień (że łatwo pali się)
Był dom, jest lej po śnie
Martwi brak ciał, na dnie (gdzie zostawiłeś mnie)

[Zwrotka 2]
Zgliszcza i głosy we mgle
Zdziwione twarze, bo sens
Ułożył się z gruzów zdań
Kto rację miał?
Mam szczęście że liczę czas
W kosmosie w tysiącach lat
Swietlne ukoją mój ból
I znów wrócę tu

[Refren]
Był dom, jest lej po śnie
Ostrzec mógł ktoś, przeddzień (że łatwo pali się)
Był dom, jest lej po śnie
Martwi brak ciał, na dnie (gdzie zostawiłeś mnie)

[Refren]
Był dom, jest lej po śnie
Ostrzec mógł ktoś, przeddzień (że łatwo pali się)
Był dom, jest lej po śnie
Martwi brak ciał, na dnie (gdzie zostawiłeś mnie)


Comparte Przeddzień! con tus amigos.


Que tal te parece Przeddzień de Natalia Nykiel?
Pesima
Mala
Regular
Buena
Excelente