Letra Z Nocy Szal de Brathanki

Letra de Z Nocy Szal

Brathanki


Z Nocy Szal
Brathanki
(0 votos)
O kwiatkach piszesz
I chłodzie gór
A w głębi ciszy
Jest sasanek chór

Miłosny chór
Miast twoich bzdur

Jaskółki chmury
Skrzydłami tną
I ja chcę w górę
By odlecieć stąd

Odlecieć stąd
Odlecieć stąd

To była miłość
Co wciąż się śni
To miłość, która boli
Przez resztę dni
To pożar krwi

To piołun dni
Co w duszy tkwi

To była miłość
Jak w piersi grot
Jak czapli roztańczonych
Nad dachem lot
Więc ciszej mów

I nie niszcz jej
Niemocą słów

Twój głupi wierszyk
Wyśmiewa czas
Upychasz w słowach
Co było w nas

Co żyło w nas
Co zmącił czas

Ja splatam z nocy
I z kołdry szal
Milczenie wplatam
No i wplatam żal

I wplatam żal
I wplatam żal

To była miłość
Co wciąż się śni
To miłość, która boli
Przez resztę dni
To pożar krwi

To piołun dni
Co w duszy tkwi

To była miłość
Jak w piersi grot
Jak czapli roztańczonych
Nad dachem lot
Więc ciszej mów

I nie niszcz jej
Niemocą słów

To była miłość
Co wciąż się śni
To miłość, która boli
Przez resztę dni
To pożar krwi

To piołun dni
Co w duszy tkwi

To była miłość
Jak w piersi grot
Jak czapli roztańczonych
Nad dachem lot
Więc ciszej mów

I nie niszcz jej
Niemocą słów


Comparte Z Nocy Szal! con tus amigos.


Que tal te parece Z Nocy Szal de Brathanki?
Pesima
Mala
Regular
Buena
Excelente